Umarli dla świata

To była moja pierwsza misja. I jedno wiem na pewno: Nie ostatnia. Ludzie, których tu poznałem są żywymi dowodami na to, że Bogu można służyć na 100%. To, co dzięki tej misji zdobyłem, to pewność siebie i odwaga, które sprawiły że jeszcze więcej chcę służyć Bogu i ludziom. A to, podczas tych dwóch tygodni, sprawiało mi największą radość. Jedno wiem: Bóg działa, i niech działa. W sercach ludzi...